|
09-07-07, 02:19 | #1 (permalink) |
Senior Member
Zarejestrowany: Jul 2007
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Postów: 119
|
Od czego zacząć???
Witam!!!
Dopiero dziś odkryłam to cudo - ale dopiero w necie - poczytałam odrobinkę Yerbastory i... no cóż nie ma co ukrywać - pokładam ogromną nadzieję w Yerbie może ona sprawi, że stanę na nogi i pełna energii ruszę do boju no ale do rzeczy - co polecacie na początek dla kompletnego nowicjusza [b]czy zestaw 10 smaków wart jest uwagi??[/b] czekam niecierpliwie na odpowiedź bo już sama myśl o zamówieniu Yerby sprawia, że coś we mnie buzuje no i już wiem co będę chciała na urodziny od znajomych |
09-07-07, 13:42 | #3 (permalink) |
Super Moderator
Spirit of ILEX
Zarejestrowany: Jun 2007
Skąd: Otwock
Postów: 1860
|
Nie denerwuj się - yerby napij się :P
Od czego zacząć? Od wypróbowania samemu próbek -> [url=http://www.yerbamarket.com/yerba-mate-wachlarz-smakow-zestaw-yerba-mate-grbombilla-p-38.html?osCsid=d391306ba44a238dd44693fa7211ee49]Wachlarz smaków[/url] lub cóś z tego -> [url=http://www.yerbamarket.com/zestawy-c-9.html]Zestawy[/url] i wybraniu sobie swego smakowitego smakowego smaka. |
09-07-07, 17:28 | #9 (permalink) |
Senior Member
Zarejestrowany: Jul 2007
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Postów: 119
|
Dzięki jak już mi przyjdzie zestawik to podzielę się spostrzeżeniami - oczywiście o ile kogoś to interesuje
a jeszcze odbiegając od tematu - to jeden gość mi powiedział, że tak prawdziwie to Yerbę parzy się w taki sposób jak kawę po macedońsku, tzn. zalewa zimną wodą i podgrzewa prawie do wrzenia, ale nie zagotowuje - co Wy na to? |
09-07-07, 17:50 | #10 (permalink) |
Member
Zarejestrowany: Jun 2007
Skąd: Otwock
Postów: 44
|
szczerze mówiąc, nie mam pojęcia. Wszelką wiedzę na temat Yerby zaczerpnąłem od Yerbarobo, który to jest yerbamaniakiem. Zapytam miszcza jak spotkam. Ja parzę normalnie, czyli do połowy szklanki yerba, zalewam wodą między 70 a 80 stopni (mam termometrzyk ),parę minut odczekuje, bombilla do kubka i siorbię sobie. Tak zalewam około 7 razy to samo. Czasem więcej razy, czasem mniej. Zależy jak leży, czyli czy ma jeszcze smak czy już lura całkowita
|