Tykwa kontra Palo Santo

[rokfor]

Napisał tykwa

Tykwy i tak są najlepszymi naczynkami i koniec kropka

Tykwa jest kobieca ,kształtna , ciepła w dotyku , ma w sobie to coś koniec i kropka!

[Merkelin]

Drodzy moi...
Jako człek leciwy doszedłem do wniosku, że czas Was trochę pogodzić...
Nie ma najmniejszej wątpliwości, że Tykwa jest kobieca, kształtna i miła w dotyku, jak napisano wyżej (choć osobiście nigdy nie było mi dane potwierdzić tych wszystkich cech empirycznie).
Jeżeli zaś rozmawiamy już o naczynkach, to pijam z tykwy (w pracy), z PS'a (w domu), z porongo (szczególnie chimarrao na szczególne okazje) i z rogowej guampy (w dni cieplejsze na zimno). I nie powiem Wam, które z owych naczyń jest najlepsze, bo każde ma swój urok, z każdego yerba smakuje inaczej, i każde - na swój sposób - jest wyjątkowe...
A teraz pozwolicie, że będę się dalej przyglądał dyskusji

[Kate]

Fajnie piszecie o matero z tykwy i nawet już miałam je kupić,ale wyczytałam ,że tykwa daje specyficzny czasami smak i zapach, i nie każdemu to podchodzi.Natomiast PS są za małe jak dla mnie,o cenie nie wspomnę,biorąc pod uwagę ich wytrzymałość.I znów jestem w kropce.

[Mistu]

Ja to postrzegam inaczej. Jeśli mam ochote na długie, owocne picie, często z żoną wybieram tykwę. Pijąc sam zdecydowanie wolę Palo Santo. Raz, że ładnie pachnie, dwa że super mieści się w dłoni, tak tak tykwa wg mnie jest nieporęczna, a trzy, że wystaczy kupić Palo Santo całkowicie okute i problem pekniecia drewna staje się drugoplanowy. Prawda jest taka, że jeśli dbamy o nasze naczynka nic nie powinno się z nimi stać

[Merkelin]

Napisał Kate

Fajnie piszecie o matero z tykwy i nawet już miałam je kupić,ale wyczytałam ,że tykwa daje specyficzny czasami smak i zapach, i nie każdemu to podchodzi.Natomiast PS są za małe jak dla mnie,o cenie nie wspomnę,biorąc pod uwagę ich wytrzymałość.I znów jestem w kropce.

Powiedziałbym, że tykwa nie "czasami" ale ogólnie ma swój specyficzny zapach (ktoś na tym forum pisał coś o starej stodole, czy chałupie - bardzo interesujące porównanie). Co do smaku to yerba w różnych materach będzie różnie smakować. Ale żeby zdecydować, który z tych smaków jest najlepszy, trzeba mieć porównanie (czyli być takim wariatem jak ja i zafundować sobie po jednym z każdego rodzaju). Tylko że nawet jak się jest takim wariatem, to i tam można dojść do wniosku (jak ja), że właściwie to nie ma co ustalać kolejności, bo każde materko ma w sobie coś.
Więc pozostaje odrobina ryzyka przy kupnie pierwszego matera. U mnie na początku górę wzięły względy cenowe. Dlatego najpierw było PS w skórze z zestawu Pajarito, a potem jak już pękło, najprostsza i najtańsza tykwa. A jak już mnie wciągło po uszy (czyli po jakimś miesiącu od pierwszego siorbu), to zacząłem systematycznie uzupełniać zestaw.

[tykwa]

Kate, myślę, że warto zaryzykować kupno tykwy- tym bardziej że najtańszka kosztuje około 20 zł lub 25zł.

[Kate]

Chyba pójdę za Waszą radą i kupię najpierw tykwę.Podpowiedźcie mi jednak proszę czym się kierować oprócz ceny i wyglądu.żeby móc się nią długo cieszyć.

[tykwa]

Powiadają, że grubością ścianek (niby że im grubsze tym solidniejsze naczynko).
Ja bym się kierowała ceną i wyglądem. Kształtem też, żeby była stabilna. Warto zwrócić uwagę na wielkość otworu, tak żeby bombilla mogła się spokojnie zmieścić. To czy Ci długo posłuży, to kwestia dbania o nią.

[Kate]

Dzięki za rady,przynajmniej już wiem co jest ważne.

[drogowiec]

Jeszcze jedna dość ważna sprawa.... Nie kupuj duuużej tykwy. Lepiej sprawują się te o pojemności max 300ml..... Moja półlirówka robi tylko za ozdobę półki w kucchni od dawna...


Pozdrówka