heloł
jam tu pierwszy raz,zatem ukłony wszem i wobec
zamierzam zacząć przygodę z yerbą,zainfekowany przez kumpla. zamówiłem zestaw z Nobleza Gaucha. ale niejaki Cejrowski mnie na swej stronie do tego gatunku zniechęcił-stwierdził: "Gatunek łatwo dostępny w supermarketach całej Ameryki Południowej. I to właściwie koniec jego zalet. Smak pospolity, aromat pospolity, moc pospolita, tylko logo mają ładne."
to prawda? ratujcie,bracia i siostry... ew.z czym to mieszać,żeby jakoś uszło?