Yerba Mate

beente

Witam.jestem nowym forumowiczem,jak i nowym siorbaczem yerby,więc jak moje pyt będzie głupie to z góry przepraszam
Kupiłem ostatnio pajarito i bombille a naczynko dostałem od kumpeli.Wiem że zalewając yerbe trzeba ją traktować temp 70stopni,i tu nasuwa mi się pytanie skąd mam wiedzieć kiedy woda po przegotowaniu osiągnie taką temperaturę?? Może ktoś wie ile czasu potrzebuje wrzątek na ochłodzenie się do 70s,po wlaniu go do szklanki?? lub po prostu ile minut musi odstać wrzątek w czajniku do ochłodzenia się do 70s?hmm to pewnie też zależy od czajnika

Merkelin

Pytanie faktycznie istotne, zadawane już nie raz, a i odpowiedź można na forum znaleźć. Żeby ułatwić, wyjaśniam, że metoda numer 1 (czyli po primo), polega na zakupieniu sobie odpowiedniego termometru. Metoda numer 2 (czyli po drugie primo), która moim zdaniem jest w zupełnej zupełności wystarczająca i sprawdzająca się, polega na tym, że zaopatrujemy się w termos o pojemności jednego litra (taki termos przy siorbaniu to genialny wynalazek), wlewamy do niego szklankę (czyli ok. 200ml) wody o temperaturze pokojowej, dopełniamy do pełna wrzątkiem i... już. Prosto i bez zbędnych zabiegów pomiarowych

SiM8500

Cóż za wyrozumiała odpowiedź - wyrazy uznania, Merkelin

Merkelin

Staram się jak mogę (a poza tym w moim wieku to już się za bardzo człowiek nie powinien denerwować )

Rzempek Johnny Bonanza

70 stopni to temperatura tzw. idealna ale spotkałem się już z opisami na paczkach czy tez z opiniami że zalewamy wodą o temperaturze 80 st, 75 st, 65 st. Tak więc tolerancja jest duża. Głównie chodzi o to aby wrzątkiem nie zalewać bo tracimy witaminy i minerały. Mateina zostaje.
Myslę że najprościej jesli zagotujesz cały czajnik wody, zostawić go na jakieś 7 - 10 minut i mozna zalewać.
Najrozsądniej jednak kupić termometr spirytusowy bo wtedy mając zimną wodę możemy zaraz po przegotowaniu dolać schłodzonej i przygotować sobie odpowiednią temperaturę od razu, nie czekając aż ostygnie.
Ja z czasem automatycznie jakoś się nauczyłem dolewać zimną i teraz zawsze jak skontroluję efekt to trafiam między 70 a 75 st

Merkelin

"Widełki" temperaturowe pomiędzy 70 a 80 stopni w opisanej metodzie "szklanka wody pokojowej uzupełniona do pełnego litra wrzątkiem" załatwiam w sposób bardzo prosty. Jak ma być 70, to wlewam szklankę i "ciut" pokojowej, a jak ma być 80, to niepełną szklankę.
Działa, a jak ktoś nie wierzy, to może zrobić to co ja. Czyli doświadczenie. Ja wypożyczyłem sobie termometr z pracowni fizycznej i wykonałem kilka testów. A ponieważ wszystko się zgadzało, to uznałem i cały czas uważam, że kupno termometru nie jest koniecznością.
Co powiedziawszy udaję się na kolejnego siorba (dzisiaj Cachamate )

Rzempek Johnny Bonanza

Współczuję, ha,ha
Żartuję oczywiście. Po prostu nie lubię ziołowych mate