Wyraźny ból gardła... - pomocy.

[uHH]

Witam! Przedstawię sprawę od początku...
Nasłuchałem się kiedyś, że Yerba może spowodować raka jamy ustnej i gardła (chyba tych narządów.. nie dam głowy uciąć).
Ostatnio kiedy siorbam Yerbę (około 0,5L, ~80C*) wyczuwam wyraźny ból gardła, podczas siorbania jak i po... Jest to jakby drapanie...takie uczucie suszy w gardle. Do tego uczucie drapania dochodzi do podniebienia, zaczynam się bać o zdrowie.
Czy to coś poważnego?

P.S: Gardło mam zdrowe, zdarza się to tylko przy Yerbie.

[JungleGarr]

Napisał uHH

Witam! Przedstawię sprawę od początku...
Nasłuchałem się kiedyś, że Yerba może spowodować raka jamy ustnej i gardła (chyba tych narządów.. nie dam głowy uciąć).
Ostatnio kiedy siorbam Yerbę (około 0,5L, ~80C*) wyczuwam wyraźny ból gardła, podczas siorbania jak i po... Jest to jakby drapanie...takie uczucie suszy w gardle. Do tego uczucie drapania dochodzi do podniebienia, zaczynam się bać o zdrowie.
Czy to coś poważnego?

P.S: Gardło mam zdrowe, zdarza się to tylko przy Yerbie.

Uważasz, że ktoś ci tu telepatycznie obejrzy gardło?
Jak boli od jerby, to nie pij jerby.
Jak boli i tak, to idź do lekarza.

[SiM8500]

Mi się kiedyś zdarzyło, że bolało mnie gardło po wypiciu większej ilości yerby. Wydaje mi się, że wynika to z tego, że mocny napar może wysuszać śluzówkę. Ktoś (chyba [B]maciejslu[/B]) pisał o tym na forum przy okazji opisywania jakiegoś gatunku. No ale oczywiście nie będę wyrokował, jak to jest w Twoim przypadku.

[pablitoo]

Napisał uHH

Witam! Przedstawię sprawę od początku...
Nasłuchałem się kiedyś, że Yerba może spowodować raka jamy ustnej i gardła (chyba tych narządów.. nie dam głowy uciąć).
Ostatnio kiedy siorbam Yerbę (około 0,5L, ~80C*) wyczuwam wyraźny ból gardła, podczas siorbania jak i po... Jest to jakby drapanie...takie uczucie suszy w gardle. Do tego uczucie drapania dochodzi do podniebienia, zaczynam się bać o zdrowie.
Czy to coś poważnego?

P.S: Gardło mam zdrowe, zdarza się to tylko przy Yerbie.

A długo już pijesz [I]mate[/I] ? - może ostatnio mocniejsze gatunki ? - i dlatego drapanie i ból gardła ??

Z tego co pamiętam to jak zaczynałem przygodę z [I]yerba mate[/I] to szczególnie po [I]Colonie[/I] i mocnym [I]Pajarito[/I] też czułem drapanie gardła - może bólem bym tego nie nazwał ale takie dziwne uczucie pomiędzy drapaniem i lekkim takim czymś ...

[Nightwing99]

Napisał uHH

Nasłuchałem się kiedyś, że Yerba może spowodować raka jamy ustnej i gardła (chyba tych narządów.. nie dam głowy uciąć).

Na stronie [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Yerba_mate"]wikipedii[/URL] jest wspomniane o tym, ale jest tam także napisane, że grupy które badano paliły tytoń i używały alkoholu. Jest tam też wspomniane że "zwykła" herbata też może tak samo działać jak yerba (chodzi o raka), a jak wszyscy wiemy w reklamach chociażby liptona mówią nam że mają antyoksydanty (AOX), które są przeciwutleniaczami zwalczającymi wolne rodniki, które to mają znaczny wpływ na powstanie raka.

Szczerze mówiąc myślę, że jak masz mieć raka to i tak go będziesz miał bo zrobiła się z niego choroba cywilizacyjna, a jeśli chodzi o drapanie w gardle to może bombilla którą używasz przepuszcza pył i ci osiada na gardle. Osobiście też mnie drapało gardło jak piłem yerbę gdzie było dużo pyłu- pierwsze dwa zalania to była masakra jakby mąka z wodą w ustach.

[La pez]

Spróbuj wypić zwykłą herbatę o podobnej temp. czyli ok 75 stopni. Jak będzie bolało to idź do lekarza . To niekoniecznie musi być rak. Mogą być też zmiany ropne których sam nie zauważysz. Jeśli nie będzie bolało to szukaj przyczyny w gatunku Yerby lub sposobie parzenia .

[Yerbatka]

To nie pij tylko yerby ja oprocz yerby pije duze ilosci innych herbat i wody mineralnej i nic mnie juz nie drapie, chociaz mialam czasem tak ze w gardle drapalo po yerbie...

[uHH]

Dziękuje wszystkim za odpowiedzi
To był chyba jakiś sezonowy ból, który nasilał się przy Yerbce.
Już ne boly

[Nightwing99]

Znalazłem coś takiego na stronie [URL="http://www.beatapawlikowska.com/kitchen,list,2398.html"]Beaty Pawlikowskiej[/URL] (żony pana Wojtka Cejrowskiego):

"Yerba mate była przez wiele lat badana przez amerykańskich naukowców – zanim zdecydowano, że jest bezpieczna i można ja wprowadzić na rynek w USA. W latach 90-tych rozpoczęto badania, które miały wyjaśnić potencjalny związek między piciem yerba mate a chorowaniem na raka. Sami naukowcy jednak przyznają, że trudno jest jednoznacznie określić wyniki tych badan, ponieważ ludzie pijący yerba mate często też jedzą różne niezdrowe rzeczy (np. mięso pieczone na ogniu), piją alkohol i palą tytoń – a szczególnie ta ostatnia używka jak wiadomo powoduje nowotwory. Tak więc badania rozpoczęto, zakończono, ale ich wyniki są wątpliwe – tym bardziej, że w przeszłości inni naukowcy stwierdzili rzecz dokładnie odwrotną – czyli ze składniki zawarte w yerba mate przeciwdziałają nowotworom.
Ja osobiście nie bardzo wierzę w te rakotwórcze właściwości – widziałam w Ameryce południowej całe rodziny pijące yerba mate od wielu lat – gdyby istniało niebezpieczeństwo zachorowania, w Argentynie i Paragwaju pewnie musiałyby być całe epidemie. Ale tam na miejscu nikt o tym nigdy nie słyszał.
Mam też wątpliwość co do sposobu prowadzenia tych badań – ponieważ badano osoby, które piją yerba mate – nie sprawdzając ile i jakich rzeczy te osoby oprócz yerba mate zjadają i wypijają w ciągu dnia, jaki mają styl życia.
Wiem też, że yerba mate sprowadzana do Polski musi posiadać odpowiednie certyfikaty. Nie wszystkie firmy sprowadzające yerba mate do Polski przestrzegają tego obowiązku – zawsze więc warto sprawdzić czy dany importer sprzedaje zioła certyfikatem. Ja sprawdziłam ".