"Naprawa" pękniętej tykwy

[Merkelin]

Rzeczona tykwa została właśnie przetestowana w praktyce, więc zdaję sprawozdanie.
Po pierwsze - żyję i na razie czuję się dobrze (poza grypą, która mnie przedwczoraj dopadła).
Po drugie - "potężne" nabicie Rosamonty (sypałem, sypałem, sypałem... a tam nic nie widać )
Po trzecie - mój litrowy termos starczył jedynie na jakieś 4,5 zalania
Wnioski (zupełnie subiektywne):
1. tykwa 400 ml jest naprawdę pięknym naczynkiem ,
2. dla mnie zdecydowanie na "okazjonalne" nabicia, do codziennego siorbania zdecydowanie bardziej odpowiadają mi naczynka mniejsze, czyli moja tykwa ok. 200ml i PS ok. 130ml.
3. Rosamonte smakuje wspaniale bez względu na matero, ale w PS była jeszcze lepsza.

[masa]

jeśli autor pozwoli to podczepię się do tego tematu i będę tu zdawał relacje z naprawy mojego niedawno pękniętego PS

tak proszę Państwa... będę o nie walczył

sama natura już zdziałała trochę i się zasklepiło... reszta w moich rękach, zdjęcia później

[sulibor]

Zeby wam nie bylo smutno, to powiem ze mi pekl termos.. ale na szczescie tylko podstawa, ktora jest osobnym kawalkiem blachy, wiec nie ma plywu na wlasciwosci termosu

[Merkelin]

Napisał masa

jeśli autor pozwoli to podczepię się do tego tematu i będę tu zdawał relacje z naprawy mojego niedawno pękniętego PS

tak proszę Państwa... będę o nie walczył

sama natura już zdziałała trochę i się zasklepiło... reszta w moich rękach, zdjęcia później

Zapraszam, zapraszam i życzę powodzenia. Jak Ci się uda, to może sam spróbuję "ożywić" moje stare pęknięte PS w skórze. Właśnie do niego zajrzałem i okazuje się, że szczeliny jakoś zniknęły (ale ono sobie od dłuższego czasu stoi suchuteńkie).
Czekam (pewnie nie tylko ja) na relacje i fotki.

[masa]

pierwsze zdjęcie

[URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b323640f015eeecf.html][/URL]

założyłem obręcze zaciskowe i zalałem oliwą na 3 dni
oliwa trochę wyciekała ale w końcu pękło na niemal całej długości więc się nie łamałem

dziś rano opłukałem naczynko i nalałem wody... teraz patrzę, że nic nie wyciekło... więc idzie ku dobremu

z tydzień postoi w tych obręczach a potem wiązanie

[Merkelin]

Czy to, co widać na pierwszym planie pomiędzy opaskami, to owo pęknięcie? Jeżeli tak, to jako "miłośnik" PS przyznam, że wygląda przerażająco... I tym bardziej trzymam kciuki. Musi być

[Angie]

Operacja wygląda na skomplikowaną....teraz tylko czekać na wynik. Pomysł sam w sobie sensowny, byle pomogło

[sulibor]

Masa, piekne naczynko

Proponuje zalozyc jakies metalowe obrecze (moze w miejscu rowkow), ktore beda dzialaly jak te plastikowe, a moga calkiem ladnie wygladac dodatkowo

[Gringo " EL FUEGO "]

Ja mam podobny przypadek jak Ty ze swoim pierwszym PS , które stało
się testowym naczyniem. Ja swoje zamierzam związać sznurkiem konopnym
na stałe. Na razie dostało porządną kompiel w oliwie. Może się zespawa , zobaczymy.

[masa]

no moje cały czas jeszcze w tych plastikach... od czasu do czasu napełniam wodą i smaruje tym czy owym....

nie przecieka póki co ale boję się obejmy zdjąć jeszcze, potem też sznurek pójdzie w ruch