no proszę, muszę stestować. Ja znam tylko (i używam) winny, czerwony i biały. No i oczywiście z młodości, jak śp. mama rządziła w kuchni to w domu był taki zwykły zagzajer spirytusowy. Pewnie o to ścierwo chodzi Bonq. To faktycznie nie jest za delikatne