Zgadzam się całkowicie. Też zawsze byłem zdania że jak facet się pieprzy z coraz to inną kobietą to też jest dziwką. Z tym że ja słowa dziwka nie traktuja negatywnie. Ot, po prostu ktoś wybiera sobie taki sposób na życie, w danym okresie lub na zawsze. Jego sprawa jesli nie oszukuje i nie udaje kogo innego. No i ja nie ciupciam na lewo i prawo bo:
po pierwsze nie rzucają się na mnie jakoś kobiety na ulicy, sam nie rozumiem dlaczego

po drugie, w dzisiejszych czasach trochę strach. Hivy i inne gady krążą. Nie powiem że jestem święty i pewnie chętnie pogrzeszyłbym z niejedną kobietą. Ale nie hurtowo na Wielką Yerbę!
Miria, nie ważne od czego się zaczyna, wazne na czym się kończy