o cholera....a mówili wszyscy..idźna stosunki międzynarodowe...idź....synu hydraulika i pielęgniarki-idź!!! i co ja po tym będęrobił? W msz mnie nie zechcą...a ja do innego kraju niżChile albo Paragwaj nie chcę....albo do tybetu...ciekawe czy tam popijają...
nawet paież w watykanie pije yerbę na śniadanie !!!
jakby ktoś nie wiedział...ludzie....dramat...i co? będę wykształconym,trójjęzycznym bezrobotnym???