najkosmiczniejsze z kosmicznych
pod warunkiem oczywiście że obie strony się dobrze rozumieją w tej kwestii.
Z poprzednią partnerką (żoną byłą) za każdym razem szczytowaliśmy razem i wtedy uwielbiałem jej patrzeć w oczy podczas tych chwil, dłuższych u niej jak to u kobiety. No właśnie, one to mają z tym fajnie. Chciałbym raz, tak na kilka godzin, zamienić się w kobietę, pójść do łóżka z dobrym"fachowcem" i przeżyć kobiecy orgazm. Doznać tego, odczuć, o ile mają lepiej od nas i o ile inaczej? Na stałe nie chciałbym byc kobietą bo byłbym pewnie dziwką, ha,ha