a ja ostatnio pokochałem...słoik
tak,tak, po piciu w różnych kubkach,znalazłem taki w domu co mi odpowiada rozmiarem bardzo, nie za duży i nie za mały, akurat tyle yerby wchodzi ile lubię. Może nie jest szczytem elegancji ale w praktyce sprawdza się doskonale
No właśnie, czemu ja jeszcze yerby dziś nie piłem? Trzeba szybko naprawić ten błąd
Ale jak zacznę się w końcu parać jakąś pracą co to się ponoć nią ludzie bogacą to zakupię sobie chyba to ceramiczne cudo o którym wspomniała piękna Lucyna