nie mogę ogarnąć niesfornych zielonych plamek po yerbie w kuchni!!! są wszędzie hahaha - jak tylko gdzieś mi upadnie kawałeczek listeczeńka to juz zaraz jest zielona plamka/kropeczka... niebawem dostanę na urodziny (które były już
) od moich kochanych przyjaciółek swoje własne yernaczynko - muszę poczekać bo nie chcą mi powiedzieć, czy prawdziwą metalową fajną bombilkę też - może wtedy jak przestanę sitkować i bawić się w różnych naczynkach, skończy się ten Yerbałagan??????????????