"kubany z hawany "przyponiałem sobie stwierdzenie pewnego starszego Pana , o ile lubie picie z tykwy o tyle zawsze wkurza mnie jej suszenie i pamietanie o tym ze nalezy wyczyścic ja od czasu do czasu i przepłukać jakims dobrym alko. ostatnio przy tej okazji wraz z przyjacielem popłuczyny z curado wylądowały w naszych brzuchach... była to długa noc pełna ZAGORZAŁEJ dysputy.
|