ostatnimi dniami pod nóż poszła twórczość Ozziego Osbourne'a, dobrze mi przecież już znana. Chciałem odświeżyć klimaty...i się zaczeło...Black Sabbath "Paranoid", "Black Sabbath" ...dobre płytki, jak to mówi...hehe bardzo zabawnie i do przesady mój angielski kolega "classic". Syte płytki....
Później zacząłem szukać w bear share coś Guns and Roses...ogólnie nie znam dyskografii tego zespołu ale jest kilka świetnych kawałków...for egzempyl "Welcome to the jungle" - tak moge krzyknąć po kilku zalaniach YM
polecam tez kultowe brzmienie Queen'a
[b]a propos COUNTRY Lucynko to polecam posłuchać Kenny Rogers...klasik
[/b]