co mnie skłoniło do napicia sie yerby z owocami suszonymi róży...?
piję aktualnie ROSAMONTE gdzie na opakowanie widnieje piekna róża i nazwa tez kojarzy sie z różą...
poszedłem więc do apteki, kupiłem za jedyne 1,20 zł, paczke suszonego owoca róży, wrzuciłem do matero, ale najpierw zgniotłem owoca, zalalem wodą...
wrażenie...fajny posmak lekko różany, kwaśny, inny :P
aha nie przesadzajcie z owocami..jeden wystarczy
pozdrawiam
|