Ja jestem dopiero początkującym siorbaczem yerby. Na razie
próbowałem dwóch gatunków. Pierwsza yerba, jaką kupiłem --> [url]http://www.abc.com.py/articulos.php?pid=387154&fec=2008-01-20[/url] okazała się za mocna jak dla mnie. Nasypałem 1/3 naczynia i ledwo ja wypiłem (zaczął mnie po niej boleć brzuch i miałem mdłości). Nie poddawałem się jednak i
próbowałem dalej -tym razem wsypałem mniej suszu i jakoś udało się wypić. Niestety ten gatunek yerby ma dużo pyłu, dlatego ciężko się ją piło przez bombillę. Wyczytałem gdzieś, że niektórzy na końcu bombilli przywiązują woreczek po herbacie ekspresowej. I ja tak zrobiłem. Picie zyskało nowy wymiar
Zamówiłem kilka różnych gatunków yerby, aby znaleźć smak, który mi najbardziej odpowiada. Obecnie piję Don Lucas con palo, jest o wiele słabsza niż moja pierwsza yerba, nawet jak zasypię 2/3 naczynia. Nie pobudza (szybko po niej zasypiam). Udało mi się też zdobyć po okazyjnej cenie naczynie z palo santo bez okucia. Jeszcze w nim nie piłem (trochę boję się że mi pęknie), ale niedługo spróbuję aby ocenić jak smakuje w nim yerba.